Starożytny Vasco da Gama. Kim był Eudoksos z Kyzikos?

W czasach panowania Ptolemeusza VIII Euergetes potężny niegdyś Egipt był cieniem dawnej potęgi. Ciągłe wojny o tron pomiędzy Ptolemeuszem VIII, Ptolemeuszem VI i Kleopatrą II rujnowały państwo. Sytuację pogarszały bunty egipskiej ludności pragnącej wypędzić Greków i Macedończyków znad Nilu, oraz coraz bardziej uciążliwe mieszanie się Rzymu w wewnętrzne sprawy Ptolemeuszy. Ptolemejski Egipt – niegdyś jedno z hellenistycznych mocarstw spadł w tamtym czasie do roli państwa zależnego od Rzymu. Sam Ptolemeusz VIII Euergetes zawdzięczał tron wsparciu Rzymian. Osłabienie militarne i polityczne państwa wpłynęło również na gospodarkę.


Jak zwraca uwagę doktor Tomasz Grabowski w książce „Ptolemeusze i Rzym. Przyjaźń czy zależność” – „Handel aleksandryjski niewątpliwie niemało stracił w wyniku sytuacji, w jakiej znalazła się monarchia ptolemejska od początku II w. Utrata Celesyrii i silnej pozycji w basenie egejskim, a do tego częste walki wewnętrzne musiały się odbić na interesach kupców. Jednak nie można przeceniać tych negatywnych tendencji; towary egipskie nadal docierały do wielu zakątków świata śródziemnomorskiego. Pojawiły się też nowe, sprzyjające czynniki. Jednym z nich było zniszczenie Kartaginy, co pozbawiło Aleksandrię ważnego konkurenta handlowego.


W czasach Euergetesa dokonano również bardzo istotnego odkrycia, ułatwiającego kontakty handlowe z Indiami. Dotąd bowiem droga do tych odległych krain przez Ocean Indyjski była długa i niebezpieczna. Zaobserwowanie zjawiska wiatrów monsunowych, przez jedną część roku wiejących z południowego zachodu, przez drugą zaś – z północnego wschodu, miało kolosalne znaczenie dla szybkości podróżowania, a co za tym idzie i wymiany towarowej z Indiami. Dla państwa Lagidów było to tym ważniejsze, że od utraty Celesyrii handel z Dalekim Wschodem niemal całkowicie był uzależniony od tego właśnie szlaku. Przetarty za panowania Euergetesa szlak monsunowy, stopniowo udoskonalany, odgrywał ogromną rolę i później, w czasach rzymskich”.

Moneta Ptolemeusza VIII Euergetesa

Jak doszło do odkrycia szlaku monsunowego?

W czasach panowania Ptolemeusza VIII Euergetesa i Kleopatry II fale wyrzuciły na brzeg Morza Czerwonego egzotycznego rozbitka. Marynarz wyróżniał się wyglądem i posługiwał się nieznaną mową. Tajemniczego przybysza odratowano i nauczono języka greckiego.

Gdy wreszcie było można porozumieć się z rozbitkiem, mieszkańcy Aleksandrii do której przewieziono nieznajomego, usłyszeli niesamowitą historię. Wędrowiec był marynarzem pochodzącym z Indii. Statek kupiecki na którym służył został zepchnięty z kursu, cała załoga umarła z braku pożywienia. On jeden ocalał i cudem został wyrzucony przez fale na egipski brzeg. W historii tej mamy wiele znaków zapytania. Jak udało mu się przeżyć bez pożywienia? Dlaczego znalazł się w wodzie? Być może nasz bohater nie chciał o wszystkim mówić. Z braku źródeł nie poznamy już nigdy odpowiedzi na te pytania.


Wiadomość o morskim szlaku do Indii spotkała się z wielkim zaciekawieniem. Grecy już od dawna zdawali sobie sprawę z istnienia Indii. Herodot z Halikarnasu, zwany Ojcem historii już na długo przed opisywanymi w tym artykule czasami pisał: „Ze wszystkich ludów w Azji, które znamy i o których istnieje jakaś pewniejsza tradycja, pierwsi od strony jutrzenki i wzejścia słońca mieszkają Indowie”.

W starożytności Indie słynęły z bajecznych bogactw; to właśnie stamtąd przywożono do Europy przyprawy, szlachetne kamienie, kość słoniową. W starożytności krążyło wiele niesamowitych historii o tamtejszych skarbach i dziwach. Rzymski autor Lukrecjusz przekonywał swych czytelników, że w Indiach całą krainę otaczał mur z kości słoniowej. Opowiadano sobie także o mrówkach gigantach i gryfach, które wykopując złoto z ziemi. Kraj nad Gangesem miały zamieszkiwać dziwne zwierzęta , takie jak jednorożce, mantykory czy wspomniane gryfy.

W czasach rzymskich handel ze Wschodem tak się rozwinął, że część elit zaczęła się niepokoić ujemnym saldem handlowym Imperium Rzymskiego. Pliniusz narzekał, że: Wedle najniższych szacunków, Indie, Chiny i Półwysep Arabski wyciągają z imperium 100 milionów sestercji rocznie – oto ile nas kosztują nasz zbytek i nasze kobiety.


W epoce hellenistycznej nie znano jednak szlaku prze ocean do Indii. W tamtych czasach cały handel morski z Indiami odbywał się za pośrednictwem hinduskich i arabskich kupców, którzy zazdrośnie strzegli tajemnicy o monsunowym szlaku.


Możliwość wyeliminowania kosztownych pośredników była dla Ptolemeuszy kusząca. Trzeba było jeszcze tylko znaleźć śmiałka, który przetrze nieznany szlak.


Wybór padł na Eudoksosa z Kyzikos. Człowiek, który miał stanąć na czele wyprawy do Indii nie był poddanym Euergetesa. Eudoksos wywodził się z Kyzikos, miasta leżącego nad Morzem Marmara. Kyzikos słynęło w starożytności z handlu zbożem. Na kartach historii Kyzikos zapisze się dzięki wielkiemu oblężeniu w czasach wojen mitrydatejskich. Miasto bohatersko odparło atak króla Pontu Mitrydatesa VI Eupatora, który pragnął wyżywić swą ogromną armię zapasami zboża zgromadzonymi w Kyziskos.


O życiu Eudoksosa niewiele możemy powiedzieć. Dysponujemy nielicznymi wzmiankami na jego temat w źródłach. Najobszerniej o jego poczynaniach rozpisuje się Strabon, który streszcza Posejdoniosa z Apamei. Niestety słowom Strabona nie można ufać. Autor ten uwielbiał kwestionować informacje przekazywane przez wcześniejszych autorów. Jaskrawym przykładem niekompetencji Strabona jest negowanie przez niego historyczności wyprawy Nearchosa, admirała z czasów Aleksandra Wielkiego.

Strabon celowo manipuluje opisem wydarzeń, aby uwiarygodnić w oczach czytelników swoją wersję historii. Strabon wrogo odnosi się do Posejdoniosa i próbuje go ośmieszyć. Żeby przedstawić w złym świetle twórczość Posejdoniosa wykorzystuje fragment o Eudoksosie stawiając serię zarzutów co do autentyczności tej historii. Z tego powodu fragment dzieła Strabona dotyczący żywota Eudoksosa jest wysoce niepewny.


Poza Strabonem drobne wzmianki o Eudoksosie znajdziemy w dziełach Pliniusza Starszego i Pomponiusza Meli. Niestety informacje zawarte u tych autorów niewiele wnoszą do naszej wiedzy.


Eudoksos prawdopodobnie należał do elity Kyzikos – świadczyć o jego wysokim statusie społecznym może fakt, że został wysłany w poselstwie na aleksandryjski dwór Ptolemeusza VIII, aby wziąć udział w uroczystościach ku czci bogini Persefony.


Wydaje się że Grek był dobrym żeglarzem. Na pewno Eudoksos miał żyłkę odkrywcy. O jego ciekawości świata świadczy fakt, że przybysz z Kyzikos zaproponował królowi Ptolemeuszowi, iż poprowadzi wyprawę, która odszuka źródła Nilu, świętej rzeki Egiptu. Do wyprawy w głąb Afryki ostatecznie nie doszło, ale gdy na horyzoncie pojawiła się wyprawa do Indii Eudoksos zgłosił się na ochotnika. Ptolemeusz VIII powierzył odważnemu Grekowi misję odkrycia nowej drogi do Indii.


Nawigatorem Eudoksosa był wcześniej wspomniany hinduski rozbitek. Grek wyruszył z jednego z ptolemejskich portów położonych na wybrzeżu Morza Czerwonego. Wielka wyprawa rozpoczęła się prawdopodobnie w maju lub najpóźniej pod koniec lata. Od maja do września na Oceanie Indyjskim wieją monsuny z południowego – zachodu, które pozwalają statkom wypływającym z portów czerwonomorskich dotrzeć do Indii. Natomiast monsuny wiejące od listopada do marca w przeciwnym kierunku pozwalają na podróż powrotną.

Jeżeli Eudoksos chciał dotrzeć do celu nie mógł wypłynąć później niż koniec sierpnia, potrzebował przecież jeszcze czasu, aby pchany monsunowymi wiatrami dotrzeć do Indii. Śmiałkowi z Kyzikos udało się bezpiecznie dotrzeć do Indii. Jego statek zawinął do portu który Grecy nazywali Demetrias.


Nie wiemy ile czasu spędził Eudoksos w Indiach. W każdym razie Grek nie próżnował w czasie swego pobytu w tym egzotycznym kraju – zakupił wiele szlachetnych kamieni i wonności po czym wyruszył w podróż powrotną.


Po zwinięciu do egipskiego portu spotkało go szereg niemiłych niespodzianek. Król Ptolemeusz VIII już nie żył, w państwie rządziła Kleopatra II. Co gorsza miejscowi celnicy byli bardziej zainteresowani drogocennymi towarami zgromadzonymi pod pokładem niż opowieściami o przełomowym odkryciu. Ładunek został zarekwirowany, a jedyne co pozostało Eudoksosowi, to poskarżyć się na urzędników królowej Kleopatrze II.

Żeglarz niewiele zdziałał na królewskim dworze – nie dostał zwrotu drogocennych towarów. Królowa za to namawiała Greka na zorganizowanie kolejnej wyprawy. Władczyni obiecywała przybyszowi z Kyzikos, że tym razem będzie mógł zatrzymać część towarów.


II wyprawa


Udobruchany przez Kleopatrę Eudoksos wyruszył w drugą podróż do Indii. Tym razem nie szło tak gładko jak za pierwszym razem – w trakcie żeglugi powrotnej silne wiatry zepchnęły jego statek ku wybrzeżu dzisiejszej Somalii. Eudokosowi udało się pozyskać życzliwość tubylców obdarowując ich zbożem, suszonymi figami i winem. Następnie żeglując wzdłuż wschodnich brzegów Afryki dotarł do Egiptu.


Po raz kolejny czekało go chłodne przyjecie. W czasie gdy Eudoksos zmagał się z żywiołami na Oceanie Indyjskim w Egipcie doszło do zmian na szczycie władzy. Tron zdobył Ptolemeusz IX Soter. Eudoksos mógł być zaliczany do ludzi starej królowej i z tego powodu spotkał się z szykanami nowej administracji.


Urzędnicy zarekwirowali towary żeglarza, ponadto oskarżono Eudoksosa o sprzeniewierzenie funduszy państwowych. Losy Eudosksosa po powrocie do Aleksandrii są zagadkowe. Na pewno Grek znalazł się w niełasce. Istnieją pewne przesłanki, by sądzić, że musiał uciekać z Egiptu. Pliniusz i Pomponiusz Mela, podają, że Eudoksos musiał uciekać przed królem Latirem lub Satyrem. Czy chodziło o Ptolemeusza IX Sotera?


Rozgoryczony Eudoksos postanowił porzucić Egipt i popłynąć do… Indii. Tym razem grecki śmiałek opracował inną trasę. Żeby nie narażać się na kolejne spotkanie z ptolemejskimi celnikami postanowił dotrzeć do Indii opływając od zachodu Afrykę! Na ten pomysł zapewne wpadł już wcześniej, w czasie pobytu na wybrzeżu Somalii. Miejscowi pokazali mu wówczas wrak statku, który Eudoksos zidentyfikował później jako jednostkę z Gades. Zdaniem tubylców statek przypłynął z zachodu.


W starożytności podejmowano kilka wypraw wzdłuż zachodnich wybrzeży Afryki – w tamte rejony na długo przed Eudoksosem zapuszczali się Grecy, Kartagińczycy a nawet Persowie. Żadnej z tych wypraw nie udało się jednak opłynąć Afryki żeglując z zachodu na wschód.


Byli wszakże śmiałkowie, którym udało się opłynąć Afrykę płynąc ze wschodu na zachód. Herodot podaje że ta sztuka udała się Fenicjanom na służbie egipskiego faraona Nekosa. „[Faraon] wysłał Fenicjan na okrętach z tym poleceniem, ażeby w drodze powrotnej wpłynęli przez Słupy Heraklesa na morze północne i ta drogą wrócili do Egiptu. Fenicjanie więc wyruszyli z Morza Czerwonego i płynęli przez morze południowe. Ilekroć nastała jesień, lądowali i obsiewali pola, do jakiejkolwiek w danym razie okolicy Libii dotarli, i oczekiwali tam żniw; a skoro zboże zżęli, płynęli dalej, tak że po upływie dwóch lat skręcili w trzecim roku przy Słupach Heraklesa i przybyli do Egiptu”.


Nie mamy informacji czy Eudoksos znał historię fenickich żeglarzy przytaczaną przez Herodota. Z relacji Strabona wiemy że Eudoksos w trakcie swojej wyprawy również lądował na wybrzeżu i obsiewał pola. Czy Grek inspirował się działaniami Fenicjan opisanymi przez Herodota? Na to pytanie nie sposób odpowiedzieć.


Po opuszczeniu niegościnnego Egiptu Eudoksos powrócił do rodzinnego miasta. Tam spieniężył cały swój majątek i za uzyskane środki wyekwipował trzy statki. Na czele tej małej eskadry pożeglował z Kyzikos do Gades – miasta w dzisiejszej Hiszpanii – skąd poprowadził dwie wyprawy mające okrążyć Czarny Ląd.


W trakcie tych dwóch prób Eudoksos wplątał się w nowe kłopoty i przeżył wiele przygód. Grek próbował pozyskać dla sprawy króla Mauretanii. Ten jednak nie chciał wesprzeć finansowo wyprawy, co gorsza dworzanie przekonywali władcę, że otworzenie nowego szlaku może być niebezpieczne dla jego państwa. Atmosfera zrobiła się na tyle gęsta, że Eudosksos musiał zbiec na terytorium rzymskie. Tam zorganizował kolejną, jak się okazało ostatnią wyprawę odnotowaną w źródłach.


Jakie były dalsze losy naszego bohatera? Czy Eudoksosowi udało się opłynąć Afrykę? Niestety nie dysponujemy żadnym źródłem mówiącym o dalszych losach odkrywcy z Kyzikos. Chociaż bardzo chcielibyśmy wierzyć że Eudoksosowi udało się opłynąć Afrykę, to dzisiejszy historycy podchodzą do tego sceptycznie.


Odkrycie szlaku do Indii ożywiło handel Egiptu ze Wschodem, czego dowodem zdaniem Franka W. Walbanka było pojawienie się w tytulaturze namiestnika Tebaidy tytułu stratega Morza Czerwonego i Indyjskiego. Handel z Indiami osiągnął apogeum w czasach rzymskich.

Dowodem na kontakty świata śródziemnomorskiego z Indiami znajdujemy również w źródłach hinduskich. Jak zanotował hinduski poeta: Wzbijając biała pianę, przybyły duże piękne statki z Yawanas [Hindusi nazywali ludzi z zachodu Jawanami], wiozące złoto, a powróciły ładowane pieprzem.

Książkę „Ptolemeusze i Rzym. Przyjaźń czy zależność” można zamawiać wyłącznie do końca czerwca. Wydrukowanych zostanie tylko tyle egzemplarzy, ile było zamówień. Książkę można kupić na stronie Wydawnictwa Atryda.

Przeczytaj fragment książki – Eleusis – początek protektoratu rzymskiego nad Egiptem?

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.