Święta Helena. Matka Konstantyna Wielkiego

W roku 326 Palestyna stała się świadkiem niecodziennego wydarzenia. Oto bowiem do Jerozolimy przybyła z pielgrzymką cesarzowa Helena, usiłując odnaleźć miejsce, gdzie znajdował się Grób Chrystusa.

Wreszcie, po długich staraniach, na miejscu dawnej świątyni pogańskiej natrafiono na trzy krzyże. A gdy zastanawiano się jak stwierdzić, na którym z nich Chrystus został umęczony, Makary, biskup Jerozolimy, doradził cesarzowej, by każdego z nich dotknęła umierająca kobieta. Wówczas objawi się, który z krzyży będzie miał moc czynienia cudów. Jak pisze Sokrates Scholastyk, biskup:

Nie zawiódł się w swej nadziei. Kiedy bowiem przynoszono jeden po drugim krzyże nie będące drzewcem Męki Pańskiej kobieta w dalszym ciągu bliska była śmierci […] skoro jednak wniesiono trzeci krzyż, ten prawdziwy, natychmiast nabrała sił i całkowicie wróciła do zdrowia. W taki sposób odnalezione zostało drzewo Krzyża Świętego (s. 110).

Kim była kobieta, którą tradycja nierozerwalnie związała z odkryciem najważniejszej relikwii chrześcijaństwa?

Helena i Konstancjusz Chlorus. Wczesne lata życia Heleny giną w pomroce dziejów. Kłopotów nastręcza już samo miejsce i data jej urodzenia. Wydaje się, iż nastąpiło to na przełomie 248/249 lub około roku 250, możliwe, że w miejscowości Drepanum w Bitynii, na wybrzeżu morza Marmara. Nie wiemy nic o rodzinie przyszłej cesarzowej. Z pewnością należała ona do niższych warstw społeczeństwa rzymskiego. Prawdopodobnie Helena zarabiać musiała na życie pracując w gospodzie. Miejsca takie były często odwiedzane przez rzymskich legionistów.

Tu zapewne los zetknął Helenę i Konstancjusza, przyszłego rzymskiego cesarza. Helena związała się z Konstancjuszem, stając się najprawdopodobniej jego konkubiną. Nie było w tym nic dziwnego, konkubinat był bowiem rozwiązaniem powszechnie wówczas praktykowanym. Związek Heleny i Konstancjusza nie przetrwał próby czasu. Dla Konstancjusza, przed którym otwierała się perspektywa błyskotliwej kariery, stanowił on przeszkodę. Helena musiała więc ustąpić miejsca godniejszej rywalce. Żoną Konstancjusza została Teodora, pasierbica Maksymiana, sprawującego (z tytułem augusta) władzę w zachodniej części cesarstwa rzymskiego. Konstancjusz został w 293 r. ogłoszony cezarem i adoptowany przez Maksymiana.

Helena jako matka. Owocem związku Heleny i Konstancjusza był syn – Konstantyn, późniejszy jedynowładca imperium rzymskiego (324–337). Urodził się on 27 lutego prawdopodobnie 272 r. w Naissus (obecnie Nisz). Źródła wskazują na szczególny związek, jaki łączył Helenę z jej dzieckiem. Być może wpływ na to miał fakt porzucenia jej przez Konstancjusza i to, że wszystkie swe ambicje i nadzieje ulokowała w synu, który darzył ją wielkim uczuciem. Po śmierci Konstancjusza w roku 306 Konstantyn obwołany został przez wojska stacjonujące w Brytanii cesarzem. Minęło jednak osiemnaście lat nim został jedynym władcą imperium. Będąc u szczytu władzy nie szczędził matce tytułów i zaszczytów. W roku 325 proklamował ją augustą. Był to najwyższy tytuł, jaki uzyskać mogła kobieta w cesarstwie rzymskim. Jak informuje Hermiasz Sozomen, historyk Kościoła, Helena: Życie na tej ziemi spędziła wspaniale, jak już wspanialej nie było można, i pośród wielkich dostojeństw: ogłoszona została Augustą, a wizerunek jej odbijano na złotych monetach; ponadto otrzymawszy od syna władzę nad cesarskim skarbcem, korzystała z niej według swego uznania (s. 84).

Imię matki nadał Konstantyn nie tylko jednej ze swych córek, ale i dwóm miastom, jednemu na terenie Bitynii, drugiemu zaś w Palestynie. Ku chwale augusty w Konstantynopolu ufundował porfirową kolumnę z jej wyobrażeniem, którą ustawiono w pobliżu jego własnego monumentu. Dzięki synowi Helena dysponowała znacznym prywatnym majątkiem, w tym darowanymi jej rezydencjami, np. Palatium Sessorianum położonym naprzeciw Lateranu w Rzymie czy Fundus Laurentus na jego przedmieściach. Gdy zmarła, mając około osiemdziesiąt lat, pochowana została z rozkazu Konstantyna w Wiecznym Mieście w mauzoleum przy Via Labicana, które miał on wybudować dla siebie samego – związanym z kościołem pw. św.św. Marcellina i Piotra – ze splendorem, z jakim chowano największych dostojników państwowych. Istnieje też tradycja źródłowa, wedle której szczątki cesarzowej pochowane zostały w mauzoleum przy świątyni św.św.  Apostołów w Konstantynopolu. Data śmierci matki cesarza nie jest pewna. Umieszcza się ją między rokiem 328 a nawet 337. Helena znika z wizerunków na monetach wiosną 329 roku. Według J. W. Drijversa, jednego z najwybitniejszych znawców losów matki Konstantyna, zmarła pod koniec 328 r. Gdyby tak było w rzeczywistości, to jej pochówek nastąpiłby zapewne w roku 329, a więc jeszcze przed oficjalną inauguracją Konstantynopola. Przed śmiercią beneficjentami swego pokaźnego majątku cesarzowa uczyniła ukochanego syna i wnuki.

W Żywocie Konstantyna, pióra Euzebiusza z Cezarei, czytamy co następuje:

zakończyła życie w obecności swego tak sławnego syna, który czuwał obok niej, troszcząc się o nią i trzymając jej rękę. […] wydawało się, że ta, po trzykroć błogosławiona, nie umiera, ale że prawdziwie doświadcza zmiany i przejścia od ziemskiego do niebieskiego żywota, zaś dusza jej, przemieniona w byt anielski i niepodlegający zniszczeniu, została wzięta do jej Zbawiciela. Ciało błogosławionej uczczono niezwyczajnymi oznakami szacunku. W drodze do miasta cesarskiego otaczała je eskorta wielkiej świty żołnierzy i tam zostało złożone w królewskim grobie. Takie były ostatnie dni matki naszego cesarza, godnej pozostania w wiecznej pamięci zarówno dla jej własnych dzieł praktycznej pobożności, jak i dlatego, że z niej zrodziła się tak niezwykła i wspaniała latorośl (s. 192).

Tragedia rodzinna. Helenę, która doczekała się tylko jednego potomka, los obdarzył aż sześcioma wnuczętami. Byli to: Kryspus, zrodzony ze związku Konstantyna i Minerwiny, a także Konstancjusz i Konstans, synowie Konstantyna i Fausty, córki Maksymiana, oraz Konstantyn, syn prawdopodobnie z pozamałżeńskiego związku. Obok nich miała dwie wnuczki – Konstantynę i Helenę.

Z osobami Kryspusa i jego macochy Fausty związana jest tragedia rodzinna, w którą w niejasny sposób wmieszana była Helena. Jak informuje Aureliusz Wiktor, historyk z IV w., Fausta rzuciła na Kryspusa oskarżenie o próbę uwiedzenia jej. Dlatego też Konstantyn nakazał go zgładzić. Egzekucję wykonano w Puli w roku 326. Wkrótce jednak i sama Fausta zginęła uduszona w łaźni z rozkazu męża. Za decyzją Konstantyna miała stać Helena, która nie mogła darować Fauście śmierci ukochanego wnuka. Nie wiemy, jakie były rzeczywiste przyczyny tragedii, która rozegrała się w rodzinie Konstantyna. Czy chodziło o walkę o wpływy na dworze i sukcesję? Jaki był udział Heleny w tych wydarzeniach? Czy niechęć cesarzowej do Fausty spowodowana była faktem, że żona Konstantyna była przyrodnią siostrą Teodory, dla której Konstancjusz Chlorus porzucił niegdyś Helenę? Jakiś czas temu pojawiła się hipoteza, która w nowym świetle stawia tę sprawę. Uznaje ona za realny związek Fausty i Kryspusa. Wedle niej Fausta miała być w ciąży ze swym pasierbem. Gdy Konstantyn dowiedział się o tym, polecił żonie usunąć ciążę, a syna ukarał zesłaniem. W czasie próby dokonania aborcji, w czym najprawdopodobniej Fauście pomagała Helena, żona Konstantyna zmarła. Jej śmierć była więc przypadkowa. Co znamienne, jak chce autor tej koncepcji, Kryspus nie został stracony z rozkazu ojca, ale popełnił samobójstwo, być może zresztą jedynie uprzedzając los, który mu szykowano. Bez względu na faktyczny przebieg wydarzeń stanowiły one wielką tragedię dla cesarskiej rodziny i nie dziwi, iż Helena starała się znaleźć zapomnienie w pielgrzymce do Jerozolimy.

Helena i jej działalność na polu religijnym i filantropijnym.

W źródłach wielokrotnie mówi się o Helenie jako o kobiecie pobożnej i bogobojnej. Trudno ustalić, kiedy i w jakich okolicznościach nastąpiło jej nawrócenie. Być może jej zwrot ku chrześcijaństwu nastąpił wkrótce po 312 r. wraz ze zwrotem ku tej religii samego Konstantyna. Euzebiusz z Cezarei w Żywocie Konstantyna wprost przypisuje je działalności syna cesarzowej.

Przez swój wpływ (ponieważ wcześniej taka nie była) uczynił ją tak pobożną czcicielką Boga, że zdawało się, jakby zawsze czerpała nauki od wspólnego nam wszystkim Zbawiciela (s. 192).

Pewne wydaje się, że w roku 325 była już chrześcijanką. Nakazała też przekształcić jedno z pomieszczeń pałacowych w kaplicę. Wolno sądzić, że w dobie kształtowania się różnych nurtów chrześcijaństwa sama skłaniała się ku arianizmowi, oficjalnie uznanemu za nieortodoksyjny na soborze w Nicei, skoro sympatyzowała z męczennikiem Lucjanem, nauczycielem Ariusza.

Nie ulega wątpliwości, że Helena zaangażowana była w sprawy związane z życiem Kościoła. Nie szczędziła pieniędzy na ozdabianie świątyń drogocennymi sprzętami. Przypisuje się jej liczne fundacje nowych kościołów, z których najważniejsze to: bazyliki Grobu Pańskiego i Wniebowstąpienia w Jerozolimie czy bazylika pw. św.św. Piotra i Marcelina wzniesiona na terenie jej posiadłości w Fundus Laurentus w Rzymie. Jest jednak wielce prawdopodobne, że rzeczywistym fundatorem tych obiektów był Konstantyn, jej syn. Cesarzowa osobiście kontaktowała się z ludźmi poświęconymi służbie bożej. Nie wszyscy jednak zdobyli jej uznanie. Znany jest konflikt Heleny z Eustacjuszem, biskupem Antiochii. Podczas wizyty cesarzowej w mieście duchowny nie potraktował jej z należytym szacunkiem. W niedługi czas potem był to jeden z zarzutów, który postawiono biskupowi na synodzie odbytym w 327 r. w Antiochii. W konsekwencji przyczyniło się to do pozbawieniem Eustacjusza godności.

Augusta znana była z rozległej działalności charytatywnej. Euzebiusz z Cezarei, historyk Kościoła i człowiek, który – jak można mniemać – znał ją osobiście, w Żywocie Konstantyna, składając Helenie hołd, pisał:

Przy okazji objazdu, jaki uczyniła po prowincjach Wschodu, w całym splendorze władzy cesarskiej, wyświadczyła niezliczone dobrodziejstwa zarówno całym wspólnotom mieszkańców miast, jak i pojedynczym ludziom, którzy do niej przychodzili; gestem szczodrej prawicy także żołnierzom rozdała hojne dary. W sposób szczególny obdarowała zaś ubogich, nagich i pozbawionych opieki. Jednym dała pieniądze, drugich suto zaopatrzyła w odzież dla okrycia ciała, jeszcze innych uwolniła z więzień i wyzwoliła cierpiących mozół prac w kopalniach, wybawiła ciemiężonych niesprawiedliwie przez silniejszych, niektórych jeszcze wezwała do powrotu z wygnania (s. 191).

W epoce romantyzmu, peregrynujący do Ziemi Świętej pisarze, np. François-René de Chateaubriand, Alphonse de Lamartin, Ignacy Hołowiński, odwołując się do legend, a także dzieł pisarzy późnoantycznych, to jest Euzebiusza z Cezarei, Grzegorza z Nyssy czy św. Hieronima, w których wzmiankowana była Helena, ważne miejsce w swych wspomnieniach poświęcali działaniom budowlanym cesarzowej. Obok nich poczesne miejsce w przekazach podróżników znalazła opowieść o poszukiwaniu Krzyża Świętego. Cesarzowa stała się dla nich symbolem wkładu kobiet nie tylko w odbudowę palestyńskiej duchowości, ale przede wszystkim sztuki bizantyńskiej w jej monumentalnym wydaniu.

**********

Helena została cesarzową rzymską nie w następstwie związku małżeńskiego z władcą imperium, ale z woli Konstantyna Wielkiego, swego syna. Dysponowała tytułem augusty – najwyższym, jaki mogła otrzymać kobieta w imperium, i to jedynie kobieta należąca do rodziny cesarskiej. Helena odgrywała u boku swego syna rolę pierwszej damy imperium.

Losy Heleny bardzo silnie wiąże się z dziejami chrześcijaństwa. Konstantyn Wielki uczynił z niego religię dozwoloną i stał się jego opiekunem. Ważną rolę w religijnej polityce syna odegrała Helena, legendarna znalazczyni drzewa Krzyża Pańskiego, fundatorka wielu kościołów. Kobieta, która wywodziła się z nizin społecznych, żyjąca przez lata w konkubinacie, porzucona w imię politycznych racji przez swego partnera, znalazła swe miejsce dopiero u boku syna-cesarza i duchowe spełnienie w nowej religii – chrześcijaństwie. Syn i matka stali się wzorami, które mieli naśladować ich następcy na cesarskim tronie.

****

Powyższy tekst pochodzi z książki M.B. Leszka, M.J. Leszka „Bazylisa. Świat bizantyńskich cesarzowych IV-XV wiek” i został opublikowany we współpracy z Wydawnictwem Uniwersytetu Łódzkiego.

Książkę można nabyć w korzystnej cenie na stronie aros.pl lub nas stronie Wydawnictwa UŁ.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.