
Wikingowie byli bohaterami wielu utworów literackich i filmowych. Najnowszą produkcją sięgającą do motywu wikińskich wypraw jest serial „Vikings”wyprodukowany przez stację History Channel. Perypetie tytułowych Wikingów zdobyły wielką popularność wśród widzów i wzbudził sporo kontrowersji wśród historyków narzekających na liczne nieścisłości względem źródeł.
Serial faktycznie dość luźno traktuje historię, scenarzyści mieszają wydarzenia historyczne z fikcyjnymi, często z nienajlepszym skutkiem.
Mimo iż fabuła „Vikings” w wielu miejscach rozjeżdża się z tym, co możemy przeczytać w podręcznikach, to wiele wątków, a nawet pojedynczych scen opiera się na przekazach średniowiecznych.
W trzecim sezonie pojawia się postać jarla Siegfrieda, który towarzyszy Ragnarowi Lothbrokowi w czasie oblężenia Paryża. Siegfried nie wyróżnia się niczym szczególnym i zapewne zostałby zapomniany, jak wielu innych trzecioplanowych bohaterów, gdyby nie spektakularna śmierć jaka go spotkała.
Motyw ten pojawił się już w średniowiecznej sadze o jomskich wikingach.
„Następnie przyprowadzono młodego człowieka, który miał wspaniałe włosy, co były złote jak jedwab. (…) Powiedział on: Przeżyłem już mój najpiękniejszy czas i życie nie będzie mi tak drogie (…) lecz nie chcę, by na śmierć prowadzili mnie niewolnicy, lecz mężczyzna który nie jest gorszy od ciebie (…) i niech trzyma on moje włosy z dala od głowy, i podciągnie głowę ku sobie, by włosy się nie zakrwawiły. Podszedł tam jeden z dworzan, wziął włosy i zawinął wokół swojej dłoni; a Thorkil uniósł miecz i zamierzał ciąć go tak mocno i szybko, jak tylko mógł, i ciął, lecz kiedy ten młody człowiek usłyszał świst ciosu, szarpnął głowę mocno ku sobie, i tak się stało, że cios trafił dworzanina, co trzymał włosy, i Thorkil odrąbał mu obie ręce poniżej łokci; a młodzieniec podskoczył i czynił zabawę z tego, mówiąc: „Kto wsadził ręce w moje włosy”.
Jak widać scenarzyści mocno zainspirowali się perypetiami młodego wojownika z Jomsborga.
„A jeśli dobra sztuka, oklaski dajcie
i razem wszyscy radość nam swą okażcie”
W starożytności aktorzy tymi słowami kończyli występy na scenie. Czasy się zmieniły, więc jeśli powyższy artykuł przypadł Wam do gustu nie musicie dawać oklasków; swą sympatię możecie okazać w inny sposób – obserwując Antyczny.blog i udostępniając tworzone przeze mnie treści na Twiterze i Facebooku lub zapisując się do poniższego newslettera.
W książce ‚Rudy Orm’ użyto tego motywu; http://szkolapodzaglami.com.pl/userfiles/pobieralnia/Lektury_PL/bengtsson_gunnar_frans_rudy_orm_2015.pdf
PolubieniePolubienie